E-papieros
Mam e-papierosa i kopcę sobie gdzie chcę i kiedy chcę. I tak siedzę sobie przed monitorem w pracy, wypuszczam kłęby bezwonnego dymu i słyszę pytanie, zadane oczywiście przez blondynkę: – A co właściwie jest w tym e-papierosie?
– Czysta nikotyna – odpowiadam. – Nie ma w nim szkodliwych substancji smolistych, które są w normalnym papierosie.
A na to blondynka zadaje mi kolejne logiczne pytanie: –To po co ładują do zwykłego papierosa substancje smoliste, skoro są takie szkodliwe.
OK
Rozmowa o paleniu toczy się dalej. Ktoś proponuje mi hipnozę, która jest podobno skuteczna w walce z nałogiem. Na to ja z wrodzonym rozsądkiem stwierdzam, że metoda nie jest do końca fajna, bo należy powstrzymać się z piciem przez pierwsze dwa tygodnie leczenia, na to moja ulubiona blondynka zaniepokojona pyta się:
– Nawet wody nie można pić?
Tags: e cigarette, e-papieros, E-Zigarette
Grudzień 1st, 2010 at 11:44
Ostatnio miałem pogadankę ze znajomym, który zakupił tego worek w Chinach i miał w oczach gorączkę złota. Staaaryyy! Milion przed trzydziechą!
No jakoś nie wyszło jeszcze (zakup był robiony przed rokiem). Ale ja miałem ubaw. Choć przyznam, humor Twojej historyjki jest dużo bardziej „estetyczny”