Warning: mysql_real_escape_string(): No such file or directory in /users/gintowt/home/www/news/wp-content/plugins/statpress/statpress.php on line 1191

Warning: mysql_real_escape_string(): A link to the server could not be established in /users/gintowt/home/www/news/wp-content/plugins/statpress/statpress.php on line 1191

Warning: mysql_real_escape_string(): No such file or directory in /users/gintowt/home/www/news/wp-content/plugins/statpress/statpress.php on line 1194

Warning: mysql_real_escape_string(): A link to the server could not be established in /users/gintowt/home/www/news/wp-content/plugins/statpress/statpress.php on line 1194

Warning: mysql_real_escape_string(): No such file or directory in /users/gintowt/home/www/news/wp-content/plugins/statpress/statpress.php on line 1197

Warning: mysql_real_escape_string(): A link to the server could not be established in /users/gintowt/home/www/news/wp-content/plugins/statpress/statpress.php on line 1197
Kasia Gintowt`s News » Bez kategorii

Enter your email address:

Archive for the ‘Bez kategorii’ Category

Raelianie

piątek, Listopad 26th, 2010

Religia założona przez kierowcę rajdowego i dziennikarza pisma o tematyce motoryzacyjnej. (Tu na pewno zachwyciłby się tą religią mój narzeczony). Głosi, że jesteśmy eksperymentem kosmicznym. Raelianie kontaktują się z kosmitami za pośrednictwem długich włosów, wąsów i bród. Rael w swojej „biblii” podpowiada: „Jeśli pragniesz otrzymać komunikację telepatyczną wysokiej jakości, nie obcinaj wąsów ani brody. Mózg ludzki jest jak duży nadajnik. Zdolny do wysyłania różnych fal, a nawet sprecyzowanych myśli. Lecz nadajnik ów potrzebuje anten, są nimi włosy i broda” – wyjaśnia. To przerażające ile mój narzeczony musi wypuszczać informacji w kosmos via broda i wąsy. Kobiety, koniec z depilacją! Włosy pod pachami i na nogach zamiast parytetów!

Grupa propaguje także tzw. medytację zmysłową, uprawianą indywidualnie lub w towarzystwie osoby płci odmiennej. Medytacja ta polegać ma głównie na szukaniu cielesnej przyjemności.

Grupa propaguje także tzw. medytację zmysłową, uprawianą indywidualnie lub w towarzystwie osoby płci odmiennej. "Medytacja" ta polegać ma głównie na szukaniu cielesnej przyjemności.

Diabeł

czwartek, Listopad 25th, 2010

Diabeł tkwi w szczegółach, diabeł ogonem nakrył, diabli nadali, no oczywiście, diabeł ubiera się u Prady, co nagle to po diable,  no i nie taki diabeł straszny, a jednak. Wczoraj w TVP I zobaczyłam na ekranie sondę: Czy wierzysz w realne działanie diabła? Głosuj wysyłając sms itd. Otóż 92 procent telewidzów wierzy w realne działanie diabła. Do studia zostali zaproszeni dyskutanci, przedstawiciele aniołów i diabłów.  Także był krótki dokument pokazujący, że skuteczny egzorcyzm i wiara może wygnać z takich oszołomów jak bioenergoterapeuci i jasnowidze diabła.  Niestety, program był krótszy, nie wszystkie istotne problemy zostały poruszone, ponieważ opętana ostatnio przez diabła TVP zabrała trochę czasu antenowego mojemu ulubionemu dziennikarzowi Janow Pospieszalskiemu. Ach! Diabli by to wzięli!

Demonolog (fajny zawód:)), gnostyk i autor encyklopedii dla chrześcijan zdumiewająco podobni do siebie

Demonolog (fajny zawód:)), gnostyk i autor encyklopedii dla chrześcijan zdumiewająco podobni do siebie

Olga

czwartek, Listopad 18th, 2010

Olga Siemaszko. Miałaby dzisiaj 101 lat. Malowała bajkowy, trochę naiwny świat, jej myszki, jeże, ptaki są jedyne w swoim rodzaju i dla mnie najpiękniejsze. Sama wyglądała jak postać ze swoich ilustracji, malutka, na chudych nóżkach w dziwnych kamizelkach, zawsze uśmiechnięta i inteligentnie złośliwa. Trochę się jej bałam, a jednocześnie uwielbiałam i podziwiałam. Miała dziwny samochód i kiedy nim jechała, wszyscy myśleli, że samochód jedzie bez kierowcy, taka była malutka. Do dzisiaj nie wiem, jak sięgała pedałów.

Wzorcowy rachunek

wtorek, Listopad 16th, 2010

Rewers rachunku, formułka 6p

Rewers rachunku, formułka 6p

Pisz wyraźnie, licz dokładnie, bądź uprzejmy

Pisz wyraźnie, licz dokładnie, bądź uprzejmy

Pierwsze dni w trumnie i czy w trumnie?

wtorek, Listopad 16th, 2010

Niedziela upłynęła mi również na dyskusji, jak się uchronić przed pochowaniem żywcem. Były pomysły z włożeniem komórki do trumny, był chwalony zwyczaj parodniowego czuwania przy zmarłym, niektórzy zachwalali kremację. Przytoczony był fatalny przypadek Gogola, który  był pochowany żywcem w stanie śpiączki. Po odkopaniu grobu znaleziono jego ciało skulone, jakby w śmiertelnym skurczu, podobno miał pogryzione końce palców. Brrrr. Ale być skremowanym żywcem? Też nieprzyjemne.

Hawking

niedziela, Listopad 14th, 2010
Stephen Hawking

Stephen Hawking

Na pytanie, co się dzieje z naszą świadomością po śmierci, odpowiedział: – Mózg to komputer, a  świadomość to oprogramowanie. Nie działa, kiedy wyłączysz komputer. Teoretycznie mogłaby być odtworzona w sieci neuronów, ale byłoby to bardzo trudne.

Co mnie wkurza

piątek, Listopad 12th, 2010

Wkurza mnie! W takich ciemnościach szczególnie.

Wkurzają mnie ludzie – nauczyciele. Ludzie, którzy publicznie poprawiają innych błędy językowe. Wkurzają mnie matki musztrujące dzieci przy innych. Wkurzają mnie pouczające koleżanki. Wkurzają mnie ludzie, którzy zjedli wszystkie rozumy. Wkurza mnie brak luzu. Wkurza mnie serio, poważnie, odpowiedzialnie. Wkurzają mnie tacy, którzy się obrażają. A jak powiedział Sokrates: wiem, że nic nie wiem, a obrażają się tylko pomoce domowe!

A tak w związku moim porannym wkurwem polecam książeczkę  rozluźniającą spięte trudami życia mięsnie, którą dostałam od mojej przyjaciółki, pewnie ze względu na zbieżność imon. To „Katarzynka” napisana przez Patricka Modiano z ilustracjami Sempé.

U dołu portrecik wuja Zygmunta, człowieka poważnego, wymagającego, przy którym nie wolno było mówić brzydkich słów. To była jedyna osoba na świecie, której bała się moja mama.

malutki fragment większej całości

malutki fragment większej całości

Dora

czwartek, Listopad 11th, 2010

Wczoraj dowiedziałam się, że Dora Malko nie żyje. Miała 90 lat. Kiedy myślę o niej, ciepło mi się na sercu robi. Pamiętam, jak przychodziłam do jej domu na ulicę Racławicką, zawsze na dzień dobry głaskała mnie po głowie, sadzała przy okrągłym stole, stawiała przede mną talerz a na nim dziwne zapiekanki z rzodkiewkami, których smak do dzisiaj pamiętam.  Potem uśmiechnięta siadała przy swoim pianinie i pracowała. Miała suczkę Wegę, tak pogodną jak ona. Dobra, Wielka w swojej skromności, Kochana.