Written by: Kasia On Listopad 20th, 2010
Mam e-papierosa i kopcę sobie gdzie chcę i kiedy chcę. I tak siedzę sobie przed monitorem w pracy, wypuszczam kłęby bezwonnego dymu i słyszę pytanie, zadane oczywiście przez blondynkę: – A co właściwie jest w tym e-papierosie?
– Czysta nikotyna – odpowiadam. – Nie ma w nim szkodliwych substancji smolistych, które są w normalnym papierosie.
A na to blondynka zadaje mi kolejne logiczne pytanie: –To po co ładują do zwykłego papierosa substancje smoliste, skoro są takie szkodliwe.
OK
Rozmowa o paleniu toczy się dalej. Ktoś proponuje mi hipnozę, która jest podobno skuteczna w walce z nałogiem. Na to ja z wrodzonym rozsądkiem stwierdzam, że metoda nie jest do końca fajna, bo należy powstrzymać się z piciem przez pierwsze dwa tygodnie leczenia, na to moja ulubiona blondynka zaniepokojona pyta się:
– Nawet wody nie można pić?

Mój nowy e-papieros i moje nowe okulary
Written by: Kasia On Listopad 18th, 2010
Olga Siemaszko. Miałaby dzisiaj 101 lat. Malowała bajkowy, trochę naiwny świat, jej myszki, jeże, ptaki są jedyne w swoim rodzaju i dla mnie najpiękniejsze. Sama wyglądała jak postać ze swoich ilustracji, malutka, na chudych nóżkach w dziwnych kamizelkach, zawsze uśmiechnięta i inteligentnie złośliwa. Trochę się jej bałam, a jednocześnie uwielbiałam i podziwiałam. Miała dziwny samochód i kiedy nim jechała, wszyscy myśleli, że samochód jedzie bez kierowcy, taka była malutka. Do dzisiaj nie wiem, jak sięgała pedałów.

Written by: Kasia On Listopad 16th, 2010

Rewers rachunku, formułka 6p
Pisz wyraźnie, licz dokładnie, bądź uprzejmy
Written by: Kasia On Listopad 16th, 2010
Niedziela upłynęła mi również na dyskusji, jak się uchronić przed pochowaniem żywcem. Były pomysły z włożeniem komórki do trumny, był chwalony zwyczaj parodniowego czuwania przy zmarłym, niektórzy zachwalali kremację. Przytoczony był fatalny przypadek Gogola, który był pochowany żywcem w stanie śpiączki. Po odkopaniu grobu znaleziono jego ciało skulone, jakby w śmiertelnym skurczu, podobno miał pogryzione końce palców. Brrrr. Ale być skremowanym żywcem? Też nieprzyjemne.
Written by: Kasia On Listopad 14th, 2010

Stephen Hawking
Na pytanie, co się dzieje z naszą świadomością po śmierci, odpowiedział: – Mózg to komputer, a świadomość to oprogramowanie. Nie działa, kiedy wyłączysz komputer. Teoretycznie mogłaby być odtworzona w sieci neuronów, ale byłoby to bardzo trudne.
Written by: Kasia On Listopad 12th, 2010
Wkurza mnie! W takich ciemnościach szczególnie.
Wkurzają mnie ludzie – nauczyciele. Ludzie, którzy publicznie poprawiają innych błędy językowe. Wkurzają mnie matki musztrujące dzieci przy innych. Wkurzają mnie pouczające koleżanki. Wkurzają mnie ludzie, którzy zjedli wszystkie rozumy. Wkurza mnie brak luzu. Wkurza mnie serio, poważnie, odpowiedzialnie. Wkurzają mnie tacy, którzy się obrażają. A jak powiedział Sokrates: wiem, że nic nie wiem, a obrażają się tylko pomoce domowe!
A tak w związku moim porannym wkurwem polecam książeczkę rozluźniającą spięte trudami życia mięsnie, którą dostałam od mojej przyjaciółki, pewnie ze względu na zbieżność imon. To „Katarzynka” napisana przez Patricka Modiano z ilustracjami Sempé.
U dołu portrecik wuja Zygmunta, człowieka poważnego, wymagającego, przy którym nie wolno było mówić brzydkich słów. To była jedyna osoba na świecie, której bała się moja mama.

malutki fragment większej całości
Written by: Kasia On Listopad 11th, 2010

Wczoraj dowiedziałam się, że Dora Malko nie żyje. Miała 90 lat. Kiedy myślę o niej, ciepło mi się na sercu robi. Pamiętam, jak przychodziłam do jej domu na ulicę Racławicką, zawsze na dzień dobry głaskała mnie po głowie, sadzała przy okrągłym stole, stawiała przede mną talerz a na nim dziwne zapiekanki z rzodkiewkami, których smak do dzisiaj pamiętam. Potem uśmiechnięta siadała przy swoim pianinie i pracowała. Miała suczkę Wegę, tak pogodną jak ona. Dobra, Wielka w swojej skromności, Kochana.
Written by: Kasia On Listopad 10th, 2010

Lawa z wtopionymi koralami, a wszysto omotane drutem...
Written by: Kasia On Listopad 9th, 2010
Lofoty! Mój przyjaciel przysłał mi taki LINK!
Written by: Kasia On Listopad 8th, 2010

Jest taki facet. Nazywa się Jan Wanggaard. Mieszka na Lofotach. Tworzy na Lofotach. Wszystko, co robi, co go otacza jest dziełem sztuki. Bal drzewa, z którego wyrzeźbił łódź, kamienny krąg wokół domu. Cały jest dziełem sztuki. Cały dziełem sztuki jest Edward Dwurnik. W lecie pojadę na Lofoty, może spotkam Jana. Poobserwuję go z daleka, westchnę z podziwem i już. Edwarda też podziwiam z daleka. Strach zbliżyć się do artysty. Jan nie ma nic, tylko tyle, co daje mu natura. Edward kocha kupować, posiadać, wydawać dużo pieniędzy. Obaj są artystami, obaj kochają wolność. Jan wypływa w morze drewnianą łodzią, Edward wciska pedał gazu w swoim, jak mówi, bajeranckim mercedesie.
Kocham jeszcze innego artystę, Piotra Potworowskiego. Jego piękny nagrobek ozdobiony złotą gałązką znalazłam na Powązkach.

Tags: artysta, Dwurnik, Jan Wanggaard, Kongeriket Norge, Lofoten, Lofoty, nagrobek, Noreg, norway, norwegia, norwegische Kunst, Piotr Potworowski, sztuka norweska
Filed Under news, sztuka | 1 Comment »